Marketing przyszłości – trendy, strategie, instrumenty działań
Autor: Kontakt Marketing PIOTR OMELAŃCZUK, publikacja: 2021-01-11
Geneza i etapy rozwoju świata marketingu.
Początki marketingu
Kiedyś była słaba dostępność informacji, więc jeżeli ktoś na bazarze krzyknął: „Świeże bułeczki za pół ceny!”, to ludzie wierzyli w to zjawisko i kupowali produkt. Marketing raczkował, ale skuteczność była wielka.
Marketing agresywny
Gdy nastały czasy nadwyżek produkcyjnych, to już nie było tak różowo. Firmy musiały konkurować ze sobą, lecz wciąż hasło typu „W naszej firmie eksperci przygotowali produkt X” było dosyć skuteczne. Dla zwiększenia zysków rozwinął się marketing agresywny, czyli taki, który „wciskał” nam produkt (sami nie pomyślelibyśmy, że nam się chce to, co się nam „wciska”).
Psychologia marketingu
Marketing doszedł do tego stopnia, że powstały różne firmy zajmujące się reklamami, działaniem na psychikę (poniekąd obrazki, wideo i inne). Zaczęły się wyścigi w pozycjonowaniu stron w Google i inne oszustwa związane z sabotażem konkurencji.
Często produkt nie był na tyle dobry, jak konkurencyjny, ale właśnie on był kupowany, bo potrafił lepiej odnaleźć się w oszukiwaniu na podatkach bądź bardziej zorganizował sobie oszukującą stronę WWW.
Marketing a rozwój Internetu
Po rozwinięciu się Internetu i boomie informacyjnym powstało pełno „zaawansowanych” i nietechnicznych dziedzin. Ludzie, zamiast produkować produkt, zajęli się prawem, marketingiem, piramidami finansowymi i inną „patologią” – ogólnie szukali pieniędzy.
Marketing a realne potrzeby konsumentów
Fakty są takie, że świat potrzebuje pewnej równowagi. Każda potrzeba konsumenta powinna być zaspokojona i do tej właśnie równowagi między producentem a konsumentem dąży świat poprzez informacje marketingowe.
Nikt nie wierzy hasłom pozycjonowanych na 1. miejscu stron w stylu „Najlepszy produkt” itp. Ludzie są zmęczeni naginaniem rzeczywistości. Wojujący marketingowcy ciągle myślą, że da się jeszcze na tym poletku coś wskórać i ciągle próbują wymyślić nowe sposoby dojścia do klienta: a to videoblog, a to kampania na Snapchacie albo transmisja na żywo itp.
Jakość produktu a opinie konsumentów
Można walczyć, ale nie da się oszukać rzeczywistości. Kiedyś prawda wyjdzie na jaw. Można oszukiwać i kupować sobie na Allegro darmowe pozytywne komentarze w zamian za pozytywne w drugą stronę, można kupować lajki na FB, lecz jeżeli produkt nie będzie przydatny dla konsumenta, to w większej mierze ludzie przywrócą prawdziwy stan rzeczy.
Nie da się zresztą produkować dla konsumenta więcej niż on sam jest w stanie przerobić, nawet nie biorąc pod uwagę jego kieszeni. Obecnie już dosyć trudno kogoś oszukać słabym produktem, gdyż zbyt wiele ocen jest dodawanych w sieci. Podobnie jak w każdej dziedzinie, ekonomia czy marketing dochodzą do punktu krytycznego, który można nazwać 100%.
Niedługo poprawi się algorytm Google, którego nie będzie dało się oszukać w zupełności. Po prostu jeżeli dana usługa jest słaba według ocen ludzi, to tym bardziej jest ona oceniana, wówczas fama na dany produkt spada i ginie. To jest zdrowe. To powoduje, że dostajemy produkt tylko dobry i promuje się tylko dobre produkty.
Marketing przyszłości – podsumowanie
W muzyce, filmach i innych podobnych rzeczach bardzo często wszystko jest przejaskrawione. Fajny jest spoiler, który motywuje do obejrzenia filmu, ale sam film jest słaby. Jeżeli często takie zjawisko będzie występować, to stracimy zaufanie do takiej formy reklamy. Aktualnie tracimy zaufanie do każdej z nich.
W głównej mierze będzie rozwijał się system oceniania przez prawdziwych użytkowników, nie zaś z kampanii reklamowych. To będzie dla nas jedyny i właściwy wyznacznik jakości produktu bądź usługi. Uniknie się agresywnego marketingu i dojdzie się do stanu, w którym niczego nie będzie dało się oszukać. Zostaną produkty tylko dobre i dla nas potrzebne.